środę 30 kwietnia klasy I–III zamieniły się w… naleśnikową krainę czarów! 👨🍳🧁 Zamiast podręczników – patelnia, zamiast rozwiązywania zadań – bitwa na dżemy (prawie dosłownie), a zamiast nudy – radosne mieszanie, smażenie i dekorowanie.
Dzieci z zaangażowaniem godnym MasterChefa przygotowywały naleśniki – cienkie jak kartka z zeszytu i pyszne jak marzenie. Były naleśniki z dżemem, z serem, z czekoladą i oczywiście te „specjalne”, które miały więcej nadzienia niż ciasta 😅. Panie nauczycielki dzielnie wspierali swoich młodych kucharzy, a czasem ukradkiem testowali efekty pracy… w imię jakości, oczywiście!
Atmosfera była gorąca – i to nie tylko za sprawą patelni! Śmiech, zapach wanilii i nutella na policzkach to najlepsze podsumowanie tego pysznego dnia.
Czy uczniowie nauczyli się czegoś ważnego? Owszem! Że matematyka przydaje się przy odmierzaniu składników, a język polski przy opisywaniu smaku czekolady jednym słowem: MNIAM!
To był dzień pełen smaków, zabawy i radości. A naleśniki? Zniknęły szybciej niż zadanie domowe w piątkowe popołudnie!